Ministrowie irlandzkiego rządu, chcą zaszczepić trochę nadziei w społeczeństwie i zapowiadają stopniowe znoszenie ograniczeń od dnia 5 kwietnia. Wygląda na to, że ludzie po raz pierwszy od Bożego Narodzenia posmakują odrobinę więcej wolności. Czy tak jednak naprawdę się stanie?
W zeszłym miesiącu ogłoszono, że 5 kwietnia rozpocznie się łagodzenie obostrzeń w Irlandii, jednak jak się okazuje, zniesienie limitu 5km będzie tylko jednym z nielicznych ograniczeń jakie planowane są do zniesienia.
Aktualnie trwa debata w sprawie rozszerzenia aktualnego limitu, jednak nadal nie jest pewne czy mieszkańcy Irlandii będą mogli swobodnie przemieszczać się w obrębie całego kraju.
Zdania są podzielone, ponieważ część ministrów domaga się, aby lockdown znoszony był jak najwolniej jest to tylko możliwe.
Pojawiły się opinie, że limit ten powinien być poszerzony tylko do 10 km od miejsca zamieszkania, część ministrów uważa jednak, że powinno to być 20 km lub maksymalnie w obrębie hrabstwa. Na decyzję będziemy musieli jeszcze zaczekać kolejnych kilka dni.
Zastępca naczelnego lekarza, dr Ronan Glynn, ogłosił wczoraj na konferencji prasowej, że w celu uniknięcia czwartej fali koronawirusa, większość obostrzeń pozostanie bez zmian przez kolejnych kilka miesięcy.
Dr Glynn powiedział, że potrzebne jest „ostrożne podejście” do sprawy, tak aby uniknąć kolejnej fali pandemii, a łagodzenie ograniczeń przed końcem czerwca prawdopodobnie powiązane będzie jedynie ze zgodą na większą ilość zajęć na świeżym powietrzu.
Przewodniczący Grupy Doradczej ds. Modelowania Epidemiologicznego NPHET, profesor Philip Nolan, oszacował liczbę reprodukcyjną między 0,8-1,1, udowadniając tym, że przenoszenie wirusa jest ustabilizowane i spada, jednak w bardzo wolnym tempie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Obostrzenia na wysokim poziomie możliwe nawet do końca czerwca!
Leo Varadkar zdeterminowany, aby wprowadzić obowiązkowe zasiłki chorobowe!
