Trwają poszukiwania 14-latka Noah Donohoe, który opuścił swój dom w Belfaście w niedzielny wieczór. Z zeznań świadków wynika, że był kilkukrotnie widziany w okolicy tego wieczoru.
Policja wraz z jednostką wsparcia powietrznego i z pomocą psów policyjnych przeszukali region, w którym był ostatnio widziany.
W oświadczeniu opublikowanym we wtorek wieczorem rzecznik policji powiedział:
„Noah opuścił swój dom na czarnym rowerze górskim Apollo, w czarnym kasku do skateboardingu, w zielonej kurtce North Face w kolorze khaki, w szarym dresie i w niebieskiej bluzie z kapturem.”
Noah był widziany na Ormeau Avenue o 17.45 w niedzielny wieczór. Wkrótce potem został ponownie zauważony na Royal Avenue w Belfaście.
Chwilę później widziany był również na North Queen Street i zmierzał w kierunku Limestone Road ok. godziny 17:55.
Jeden ze świadków twierdzi, że widział młodego mężczyznę pasującego do opisu, który spadł z roweru, prawdopodobnie doznając obrażeń głowy.
Założono hipotezę, że Noah po upadku wrócił na rower i dojechał do ulicy Northwood Road, gdzie porzucił całe swoje ubranie. Chwilę później widziano go nago, na rowerze. Wkrótce po tym zdarzeniu Noah porzucił swój rower i opuścił okolicę pieszo.
Od godziny 18:08, nikt już chłopca więcej nie widział.
I widząc taki incydent żaden pizdzielec nie zareagował i zostawił dzieciaka bez udzielenia jakiejkolwiek pomocy ,,,,
Jak mozna widziec dziecko ktore uznalo urazu glowy na rowerze i mu nie pomoc?