Eksperci ds. zdrowia publicznego ostrzegają, że Irlandia może pozostać objęta restrykcjami na wysokim poziomie przynajmniej do końca czerwca.
Zastępca naczelnego lekarza, dr Ronan Glynn, ogłosił wczoraj na konferencji prasowej, że w celu uniknięcia czwartej fali koronawirusa, większość obostrzeń ma nadal obowiązywać przez kolejnych kilka miesięcy.
Rząd Irlandii zaniepokojony jest utrzymującym się od kilku tygodni wysokim poziomem nowych przypadków wirusa, pomimo wprowadzonego trzymiesięcznego lockdown-u.
Niepokojące jest to, że pomimo surowych restrykcji średnia zachorowań nadal nie jest na poziomie, na którym się spodziewano. Tylko wczoraj odnotowano ponad 580 nowych zachorowań, a średnia tygodniowa liczba nowych przypadków nie spada poniżej 500.
Dr Glynn potwierdził, że obostrzenia dotyczące zbędnych podróży obowiązywać będą przez co najmniej kilka miesięcy, pomimo tego, że Unia Europejska planuje zezwolić na podróż osobom, które zostały zaszczepione lub mogą udowodnić, że nie są nosicielami wirusa.
Praca zdalna również będzie kontynuowana przez dłuższy okres czasu, ponieważ jak stwierdzono ma „rzeczywisty i znaczący” wpływ na zmniejszenie liczby nowych przypadków.
Dr Glynn powiedział, że potrzebne jest „ostrożne podejście” do sprawy, tak aby uniknąć kolejnej fali pandemii, a łagodzenie ograniczeń przed końcem czerwca prawdopodobnie powiązane będzie jedynie ze zgodą na większą ilość zajęć na świeżym powietrzu.
Irlandzki lockdown ma zostać ponownie zweryfikowany 5 kwietnia, jednak bardzo mało prawdopodobne jest, aby nastąpiły jakiekolwiek istotne zmiany.
National Public Health Emergency Team (NPHET) opublikuje w nadchodzących tygodniach wytyczne dotyczące tego, jak starsze osoby, które pozostały aktualnie zaszczepione będą mogły bezpiecznie spotykać się z innymi.
Dr. Glynn uważa, że szczepionki i obostrzenia to jedyny sposób na walkę z pandemią.
