Kalifornijski gigant internetowy zaprezentował właśnie prawdziwą innowacyjną funkcję, która robi furorę w świecie nowoczesnych technologii.
Tym produktem jest niesamowita funkcja Google Nos, którą znajdziemy w wyszukiwarce. Od teraz możliwe będzie już nie tylko przeglądanie treści czy obrazków, ale również zapachów. Początkowo możemy zacząć od wypróbowania próbnej wersji beta. Uzyskamy wówczas losowy zapach z bazy aromatów Google.
Google zdradził, że baza danych zawiera już ponad 15 milionów różnych zapachów, wśród których możemy znaleźć zapach sernika czy szarlotki, ale również te odrobine bardziej dziwaczne i mniej standardowe, jak np. kapelusz dziadka, który według Google pachnie mocną kawą i lasem.
Wystarczy tylko wcisnąć przycisk powąchaj z okienka po prawej stronie wyników wyszukiwania, po chwili pojawi się charakterystyczny dymek na ekranie.
Należy wtedy tylko zbliżyć głowę do wyświetlacza swojego telefonu komórkowego. Pasek postępu zacznie przesuwać się, uwalniając wyszukany zapach.
Jeszcze bardziej zaskakującą funkcją jest to, że Google na urządzeniach mobilnych pozwoli także wykrywać zapachy z otoczenia oraz identyfikować je.
Sami zobaczcie i oceńcie:
*Oczywiście ta informacja była żartem z okazji Prima Aprilis. Mamy nadzieję, że dzięki temu przynajmniej jednej osobie pojawił się uśmiech na twarzy, więc uznamy, że było warto.
Życzymy wszystkim MIŁEGO DNIA 🙂