Tak wygląda niewolnictwo w XXI wieku. Prowadzone przez trzy lata żmudne śledztwo, później proces, ujawniło dobrze zorganizowaną grupę przestępczą, kierowaną przez rodzinę z Polski i składającą się z czterech mężczyzn oraz trzech kobiet. Przez kilka lat swojej działalności, zmusili do niewolniczej pracy ponad 400 osób. Ich ofiary „zarabiały” około 50 pensów dziennie, natomiast oni sami dorobili się majątku o wartości około dwóch milionów funtów. Grupa polowała głównie na bezdomnych, byłych więźniów oraz alkoholików na terenie Polski, następnie wywozili ich do Wielkiej Brytanii, gdzie zmuszani byli do niewolniczej pracy.
Another fruit of EU free movement: Polish gang bring their countrymen to the UK and treat them as slaves. BBC News – UK slavery network 'had 400 victims' https://t.co/vgkBezkFy1
— Heloise (@HeloisePatricia) July 5, 2019
Zeznania ofiar w trakcie procesu były szokujące. Wiele z nich nie miało dostępu do wody i musiały myć się w kanałach. Toalety były nieszczelne, często też ofiary musiały korzystać z jadłodajni dla bezdomnych oraz banków żywności, ponieważ nie otrzymywały ani pieniędzy za swoją pracę, ani nawet jedzenia. Czasem tylko dawano im przeterminowane produkty spożywcze. Natomiast sami przestępcy prowadzili luksusowe i dostatnie życie. Jedną z własności jego członków był nawet Bentley.
Ława przysięgłych usłyszała relację ponad 90 osób, do których udało się dotrzeć w trakcie prowadzonego śledztwa. Pozostałych nie zidentyfikowano, ponieważ albo wróciły one do Polski, albo poszukiwania ich zakończyły się niepowodzeniem. Szef gangu, 52-letni Ignacy B. z West Bromwich został skazany na 11 lat więzienia. W uzasadnieniu wyroku możemy przeczytać, iż tworzył on „układ nerwowy” organizacji, sam jest alkoholikiem i kierował wszystkimi aspektami przestępczej działalności. Jako głowa rodziny nadawał ton operacjom, a także cieszył się największymi owocami swej działalności, jak np. flota samochodów (i wspomniany wyżej Bentley).
Polish gang who trafficked 400 slaves to UK are jailed https://t.co/TREJnkF58O e #endtrafficking #slavery
— Pherae Le Sann (@Pherae_Le_Sann) July 5, 2019
41-letni Wojciech N. z Birmingham usłyszał wyrok 6,5 roku pozbawienia wolności. Początkowo mężczyzna był jedną z ofiar gangu, lecz później stał się jego istotnym członkiem poprzez funkcję polegającą na wytypowaniu następnych ofiar, a także osobity nadzór nad nimi i egzekwowanie posłuszeństwa. Trzeci oskarżony, 26-letni Jan S. z West Bromwich przyznał się do udziału w grupie przestępczej już pierwszego dnia procesu. Za kratkami spędzi trzy lata. Pozostali członkowie grupy również usłyszeli wyroki skazujące.
Ofiary w wieku od 17. do 60. lat były przetrzymywane w co najmniej dziewięciu różnych miejscach (m. in. West Bromwich, Walsall, Sandwell), w pokojach kilkuosobowych, pozbawionych ogrzewania czy mebli. Dyscyplina była surowo egzekwowana. Gdy kiedyś któraś ofiara była nieposłuszna, oblano ją płynem chemicznym, zagrożono że wytnie się jej nerki i sprzeda na czarnym rynku. Grupa działała przez 5 lat (2012-2017). Brytyjskie organy ścigania podkreślają, że był to największy gang zajmujący się niewolnictwem, jaki kiedykolwiek działał na terenie Wielkiej Brytanii.