Premier Irlandii, Micheál Martin zapowiedział, że puby, hotele, restauracje i kawiarnie zostaną otwarte dopiero wtedy, gdy zaszczepiona zostanie większość społeczeństwa.
Wynika z tego, że nie zostaną one w pełni otwarte nawet gdy ilość nowych zakażeń będzie na bardzo niskim poziomie a inne gałęzie gospodarki zostaną odmrażane przez rząd.
Według premiera, w Irlandii musi zostać zaszczepionych przynajmniej 70 proc. społeczeństwa, aby stopniowo pozwolić na spotkania wewnątrz lokali. Wyrażenie zgody na to, na wcześniejszym etapie, mogłoby przyczynić się do szybkiego i ponownego wzrostu ilości zakażeń.
Martin uważa również, że ani on, ani rząd, nie mają aktualnie nawet żadnych planów, aby w tym momencie zajmować się uruchamianiem sektora gastronomii i hotelarstwa.
Źródła rządowe donoszą, że hotelarstwo, gastronomia czy zakłady fryzjerskie nie będą nawet brane pod uwagę podczas kolejnego zaplanowanego na wtorek zebrania w sprawie regulacji obostrzeń. Najwcześniejsza data przeglądu tych sektorów to 24.maja 2021.
Tymczasem urzędnicy rządowi zaniepokojeni są aktualnie liczbą nielegalnych wizyt domowych w całej Irlandii.
Podczas środowej konferencji, Liz Canavan, asystent sekretarza w departamencie premiera, powiedziała, że nastąpił nagły wzrost liczby zakazanych wizyt domowych.
„Mówimy tu o wizytach domowych trwających godzinę lub dłużej z osobami bez masek czy okryć twarzy. Nowe warianty wirusa sprawiają, że tego typu wizyty są bardzo ryzykowne.
Przypominamy, że obostrzenia na poziomie piątym dotyczą wszystkich i prosimy o przestrzeganie tych wytycznych”.
Pani Canavan ostrzegła również osoby, które przybywały będą z jednego z 33 krajów wysokiego ryzyka. Osoby, które przybędą do Irlandii bez ówczesnej rezerwacji hotelu, ukarane będą dodatkowo karą grzywny.
Przypominamy, że obowiązkowa kwarantanna hotelowa wchodzi w życie w Irlandii w najbliższy piątek, od 04:00 rano.