An Bord Pleanála po dwuletniej batalii wydała pozwolenie na budowę „kultowego” stalowego rollercoastera za kwotę 15.5 mln euro, na terenie parku Tayto (hrabstwo Meath).
Wydawało się, że nigdy on nie powstanie, ponieważ odmówiono już wcześniej zgody na budowę, twierdząc, że obsługa jazdy byłaby zbyt głośna dla okolicznych mieszkańców.
Komisja odwoławcza odmówiła wtedy pozwolenia na budowę „Coaster 2021” w największym parku rozrywki w Irlandii, w odpowiedzi na zastrzeżenia czterech mieszkańców.
Ich zdaniem hałas spowodowany krzykami korzystających z „Coastera 2021” byłby zbyt duży. Domy mieszkańców, którzy wnieśli odwołanie znajdują się w dwóch miejscach: 430 metrów na północ i 480 metrów na północny wschód od parku rozrywki.
W formalnym zarządzeniu komisja odwoławcza stwierdziła, że z uwagi na lokalizację kolejki w pobliżu budynków mieszkalnych, zarząd nie jest przekonany, czy„nie spowodowałaby ona nieprzyjemności w obiektach mieszkalnych, znajdujących się w pobliżu, z powodu hałasu”.
Zarząd na podstawie zalecenia inspektora, podjął wówczas decyzję o odmowie pozwolenia na budowę. Rada stwierdziła również, że nie można było zatwierdzić inwestycji, ponieważ nie było przekonana, że „Coaster” nie będzie miał znaczącego negatywnego wpływu na chroniony obszar UE – tereny rzeki Nanny Estuary i Shore Special Protection Area (SPA).
Zarząd Tayto Parku nie poddał się jednak i naniesiono mnóstwo poprawek do projektu wprowadzając między innymi 14 metod redukujących natężenie dźwięku, oraz zmniejszając rozmiar Coastera. Finalnie podjęto decyzję o przyznaniu pozwolenia na budowę nowej atrakcji.
Coaster „2021” będzie miał 31-metrów wysokości oraz 748 metrów długości. Po zakończeniu budowy i zniesieniu restrykcji, nowa atrakcja zapewnić ma 40 miejsc pracy w pełnym i niepełnym wymiarze godzin. Wg dokumentów planistycznych „Coaster” pomoże zwiększyć liczbę odwiedzających Tayto Park – należącego do biznesmena, Ray’a Coyle – nawet o 15%.
