Po tym, jak okazało się, że minister Ochrony Socjalnej, Regina Doherty, z rządzącej partii Fine Gael ogłosiła, iż żona nieżyjącego już bojownika ISIS, Lisa Smith, powinna zostać sprowadzona z Syrii do Irlandii wraz ze swoją 2-letnią córką, w mediach społecznościowych rozpętała się burza. Lisa Smith to pochodząca z Dundalk kobieta, która w 2011 roku przeszła na Islam i wyszła za mąż za członka organizacji terrorystycznej, zwanej „Państwem Islamskim”, z którym cztery lata później wyjechała do Syrii. Po jego śmierci w czasie walk, pani Smith została umieszczona w obozie dla uchodźców. Od pewnego czasu w Irlandii trwa ogólnokrajowa debata, czy powinno się umożliwić jej powrót na „Zieloną Wyspę”. Najważniejsze pytanie jakie zadaje sobie wiele osób brzmi: Czy Lisa Smith stanowi zagrożenie?
Wola minister Doherty, aby sprowadzić kobietę do Irlandii mocno rozzłościła dużą część użytkowników mediów społecznościowych, których zdaniem istnieją uzasadnione obawy o to, że nie jest to dobre dla bezpieczeństwa publicznego. Wiele osób podejrzewa, iż pani Smith jest zradykalizowana i może po powrocie przeprowadzić zamach terrorystyczny. Natomiast zdaniem minister Doherty, Lisa Smith jest obywatelką Irlandii z małym dzieckiem, której należy pozwolić na powrót do Irlandii przy pomocy działań irlandzkiego rządu.
Doherty powiedziała, że rozumie, iż niektórzy ludzie obawiają się, że kobieta może stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa, ale z pewnością rząd jest w stanie przeprowadzić rzetelną ocenę bezpieczeństwa i sobie z tym poradzić. Patrząc na komentarze w mediach społecznościowych, te słowa wyraźnie nie przekonują sporej grupy osób, które uważają że skoro kobieta podjęła świadomą decyzję o wyjeździe do Syrii, to powinna tam zostać.
