Lisa Smith to 37-letnia Irlandka, która w 2015 roku wyjechała do Syrii i poślubiła bojownika, który należał do organizacji terrorystycznej określającej siebie jako „Państwo Islamskie” (ang. ISIS). Teraz kobieta zadeklarowała chęć powrotu na „Zieloną Wyspę”. Pochodząca z Dundalk pani Smith przebywa obecnie w obozie dla uchodźców w Al Hawl na granicy z Irakiem. Udzieliła wywiadu stacji CNN Connect The World. Odmówiła podania swoich danych reporterce, Jomanie Karadsheh Scott, lecz irlandzkie media zgodnie stwierdziły, iż to właśnie pochodząca z Irlandii Lisa Smith. Kobieta mówiła wyraźnym irlandzkim akcentem i ustalono, że jest byłym członkiem Irlandzkich Sił Obronnych (Irish Defence Forces).
„Myślę, że ludzie powinni uświadomić sobie, że nie wszyscy tutaj są terrorystami. Wiem, że w Irlandii pozbawią mnie mojego paszportu. Nie mogłabym podróżować i byłabym obserwowana. Ale … ja już jestem uwięziona (w obozie). Jedyne co zrobiłam, to tu przyjechałam, więc jeśli moją zbrodnią jest przybycie tutaj i uświadomienie sobie, że popełniłem błąd to trudno. Chcę wrócić.” – powiedziała stacji CNN Connect The World
Poniżej wywiad z kobietą (od 01:08)
“Even if they put me in prison at home, it’s better than being here,” a Canadian citizen tells @JomanaCNN who gets rare access to #SDF-controlled camps where more than 1,000 foreign #ISIS fighters are stranded as their home countries seem reluctant to take them back. #Syria pic.twitter.com/FKxCXzUDp3
— Connect the World (@CNNConnect) March 24, 2019
Bojownik „Państwa Islamskiego”, którego pani Smith poślubiła, zginął w walkach kilka miesięcy temu. W obozie przebywa ze swoją dwuletnią córeczką. Powiedziała gazecie Irish Daily Mail, że nie ma nic do ukrycia i jeśli Irlandia będzie chciała ją poddać śledztwu, to ona nie ma nic przeciwko temu. Na początku tego miesiąca Minister Obrony, Paul Kehoe, powiedział, że 37-letnia Lisa Smith będzie traktowana jak każdy inny obywatel Irlandii, który znajduje się w tarapatach za granicą i dodał, że pani Smith będzie mogła wrócić do Irlandii pomimo poważnych obaw związanych z bezpieczeństwem publicznym ze strony zwolenników ISIS wracających do domu. Jego zdaniem pojechanie do Syrii lub zamieszkanie w tak zwanym Państwie Islamskim nie jest samo w sobie przestępstwem, ale będzie potrzebne przeprowadzenie dochodzenia, by ustalić czy wdowa po bojowniku ISIS stanowi dla kogokolwiek zagrożenie.