Wakacje to czas, kiedy wiele osób planuje swoje wyjazdy, aby odpocząć i zrelaksować się. Jednak w tym roku wakacje mogą nie być takie, jakie oczekujemy. Ryanair i Wizzair, dwie z największych tanich linii lotniczych, ostrzegają, że lotniska zgotują nam prawdziwe piekło. To może oznaczać, że tegoroczne wakacje będą stały pod znakiem chaosu i potężnych kolejek na lotniskach.
Szefowie Ryanair i Wizzair, mówią o nadchodzącym letnim sezonie jako o dużym wyzwaniu. Wiele lotnisk nie jest przygotowanych na tak wysoką liczbę pasażerów i może dojść do poważnych problemów z odprawą, gubieniem bagaży i innymi kłopotami, co doprowadzić może do ogromnego chaosu i kolejek na lotniskach.
Oczywiście w zależności od dystansu, który musimy pokonać, ale można wręcz zacząć zastanawiać się, czy przy krótkich odległościach, podróż lotnicza wciąż będzie najwygodniejszym i najszybszym sposobem na dotarcie do urlopowej destynacji. Przy lotach łączonych, opóźnienie pierwszego samolotu, może skutkować wielogodzinnym lub nawet kilkudniowym utknięciem na innym lotnisku, z powodu braku dostępności biletów w tak „szalonym” sezonie.
Kilka miesięcy temu świat obejrzał zdjęcia i filmy, na których pasażerowie stali w kolejkach sięgających daleko poza terminal lotniska Schiphol w Amsterdamie. Holenderski port nie zdołał sprostać tak ogromnemu natężeniu ilości pasażerów, co skutkowało odwoływaniem lotów, zagubionym bagażem i kilkugodzinnym czasem oczekiwania na odprawę.
Podobne kłopoty mieli pasażerowie na lotniskach w Wielkiej Brytanii. Tam setki walizek leżały bez opieki. W czasie przerwy świątecznej, ludzie także skarżyli się na podobne nieprzyjemności, jak np. siedmiogodzinne oczekiwanie na bagaż rejestrowany. Wszystko to wprowadza wiele niepewności i niepokoju wśród pasażerów, którzy zastanawiają się, jak bezpieczna i komfortowe będzie ich podróż.
