Irlandzkie media donoszą o coraz częstszych przypadkach okradania za pomocą tajemniczego narkotyku, turystów przybywających na Wyspy Kanaryjskie w celach wypoczynkowych. David Nelson, inżynier z Bray mieszkający obecnie w Szwajcarii, jest jedną z ofiar takiego ataku. 27-latek przyleciał w marcu na Teneryfę razem z przyjaciółmi i pewnego wieczoru udał się na drinka w Playa de las Americias. W trakcie imprezy odłączył się od znajomych i poszedł zamówić taksówkę, która miała zabrać go do hotelu. W pewnym momencie podeszła do niego atrakcyjna kobieta, która po krótkim czasie próbowała go uwieść. Gdy Irlandczyk okazał brak zainteresowania, ta psiknęła mu w twarz substancją nieznanego pochodzenia.
„ Zostałem później poinformowany przez policję, że to narkotyk gwałtu o nazwie „Diabelski Oddech”. Nie pamiętam zbyt wiele po tym, jak zostałem spryskany. Zabrano mi telefon, złoty zegarek, bransoletę, 600 euro z portfela, a następnie zaprowadzono mnie do bankomatu. Dziewczynie udało się wypłacić pieniądze z moich irlandzkich i szwajcarskich kont bankowych. Ten narkotyk zmienia Cię w zombie” – powiedział
Na posterunku usłyszał, że turyści są coraz częściej atakowani za pomocą skopolaminy, znanej właśnie jako Diabelski Oddech. Przy użyciu tej substancji dokonano tysiące przestępstw w Ameryce Południowej, a teraz stała się problemem w krajach europejskich. Może ona dezorientować ofiarę, powodować wielokrotną utratę przytomności i poważne problemy medyczne.
„Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym narkotyku. Wiele osób zapewne również. Jak tak sobie przypomnę, to w trakcie pierwszej nocy podszedł do mnie mężczyzna i koniecznie chciał, abym powąchał marihuanę w woreczku, którą chciał mi sprzedać. Był bardzo natarczywy i zależało mu, żebym powąchał. Gdy teraz o tym myślę to może tak naprawdę była ona spryskana Diabelskim Oddechem, dlatego tak mu zależało” – dodał okradziony Irlandczyk
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Hiszpanii twierdzi, że nie może komentować poszczególnych przypadków, ale zdaje sobie sprawę z rosnącego problemu. Prosi turystów, aby nie zmniejszali swojej czujności i ostrożności tylko dlatego, że są na wakacjach.
