Sytuacja na rynku nieruchomości w Irlandii powoli zaczyna generować niedorzeczne wręcz wydarzenia. Jedno z nich miało miejsce w piątek w mieście Ballincollig, 9 kilometrów na zachód od Cork. Około 35 osób postanowiło spędzić noc w swoich samochodach w kolejce przed osiedlem mieszkaniowym, w celu zabezpieczenia nowego domu. To kolejny z przejawów wysokiego popytu na mieszkania w Irlandii. Potencjalni kupcy spali w swoich samochodach przed Heathfield Estate w Carriganarra, aby umieścić depozyt na domy, które zostały udostępnione następnego dnia w samo południe. Była to trzecia partia domów wystawionych na sprzedaż, po tym jak poprzednie dwie partie rozeszły się na pniu.
More than 35 people spent the night sleeping in their cars queuing outside a housing estate in Ballincollig on Friday in order to secure a new home. @FOHomeless @corkcitycouncil @Corks96FM @CorksRedFMhttps://t.co/obBQTZGjUe pic.twitter.com/vbfSUhd8hi
— Homeless Help And Support Cork (@HelpCork) April 14, 2019
Tak wielki popyt ma miejsce pomimo faktu, iż ceny domów w hrabstwie Cork wzrosły o prawie 60% od roku 2013. Średnia cena wywoławcza w hrabstwie wynosi obecnie 226 728 euro, a ceny w miastach i na obszarach podmiejskich są znacznie wyższe. W tym miesiącu odnotowano, że 700 osób zarejestrowało się na stronie internetowej firmy Heathfield, a ceny domów w osiedlu, przed którym część osób spędziła piątkową noc w samochodach, wzrosły o 5000 euro od stycznia.