Stacja RTÉ cytuje jednego z pasażerów wtorkowego lotu z Dublina na Maltę, według którego na pokładzie maszyny linii Ryanair dochodziło do oburzających scen. Aż 150 pasażerów (ze 180) leciało na festiwal tańca na Malcie. W większości byli to młodzi ludzie. Według jego relacji już sam start został opóźniony, ponieważ część pasażerów krzyczała na załogę samolotu oraz utrudniała jej wykonywanie swoich obowiązków.
„Było wielu młodych ludzi, duża część całkiem nietrzeźwa. Nie mogliśmy wystartować, ponieważ co chwilę ktoś wyskakiwał ze swojego miejsca. Niektórzy krzyczeli na stewardessy. Zdecydowanie brakowało dyscypliny i powodowało to stres u innych pasażerów lotu. Start odbywał się przy dźwiękach muzyki, która była słyszana w całym samolocie. Kiedy już znajdowaliśmy się w powietrzu, zaczęło się prawdziwe bałaganienie. Duże grupy zbierały się obok toalet, gdzie były wózki z napojami. Pili alkohol zakupiony w strefie wolnocłowej, śmiecili i utrudniali pracę stewardessom. Co jakiś czas ktoś szedł wzdłuż samolotu i polewał wódkę innym.”.
Pasażer donosi również o bójkach, jakie miały miejsce w trakcie lotu. W pewnym momencie dwóch mężczyzn powaliło innego na ziemię. Trzymali go, jednocześnie bijąc pięściami po twarzy. Kolejny uczestnik lotu został siłą przyparty do okna i również bity po ciele. Gdy samolot wylądował, załoga poprosiła maltańską policję o interwencję. Zatrzymano najbardziej agresywne i pijane osoby. Zajmie się nimi tamtejszy wymiar sprawiedliwości.