Funkcjonariusze Gardy z Swords badają, czy znany gang Southside Traveller jest odpowiedzialny za kradzież prawie 200 000 euro z sejfu w domu na „zielonych przedmieściach” północnego Dublina. Pieniądze należą do szanowanego przez lokalną społeczność 76-letniego emeryta. Podejrzewa się, że bezwzględny gang prowadził obserwację domu w Portrane i uderzył, gdy starszy mężczyzna opuścił nieruchomość na kilka godzin, w piątek rano 17 maja.
Nie przeprowadzono jeszcze żadnych aresztowań w sprawie, która jest również badana przez specjalistyczne jednostki policji. Samochód powiązany z gangiem, uznaje się za główny cel Biura ds. Przestępczości Narkotykowej i Zorganizowanej (Drugs and Organised Crime Bureau). Podejrzewa się, iż użyto go w szeregu nierozwiązanych włamań w południowo-wschodniej części kraju w zeszłym tygodniu.
Szacuje się, że włamanie i kradzież 200 000 euro jest jednym z największych włamań gotówkowych w tym roku. Ofiara to szanowany emerytowany biznesmen, który nie ma powiązań z przestępczością i mieszka w domu ze swoją żoną. Uważa się, że sejf, który gang zabrał z nieruchomości, znajdował się w garażu. Nie wiadomo skąd przestępcy wiedzieli o tak dużej gotówce, znajdującej się w domu ofiary.
