sobota, 27 kwietnia 2024

Brexit: Realizuje się czarny scenariusz

Brexit: Realizuje się czarny scenariusz

Po raz trzeci i prawdopodobnie ostatni brytyjska Izba Gmin odrzuciła w głosowaniu propozycję umowy o wyjściu ze struktur europejskich. „Za” głosowało 286 posłów, przeciw – 344. Jej przyjęcie było podstawowym warunkiem postawionym przez Unię Europejską, by do rozwodu mogło dojść 22. maja 2019 roku. W tej chwili najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest opuszczenie Unii przez Zjednoczone Królestwo 12. kwietnia, a więc za niecałe dwa tygodnie, w totalnym chaosie. Choć niewykluczone, że rząd Theresy May poprosi Brukselę o kilkumiesięczne odroczenie terminu, by mieć czas na wypracowanie innych rozwiązań. Problem z tą opcją jest taki, iż Wielka Brytania musiałaby wziąć udział w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, co nie uśmiecha się obu stronom.

Granica w Irlandii

Mieszkańców „Zielonej Wyspy” najbardziej interesuje kwestia powstania granicy państwowej w przypadku chaotycznego Brexitu. Niestety wiele wskazuje na realizację takiego właśnie scenariusza. Gwarancja braku powstania granicy, oddzielającej Irlandię Północną od reszty wyspy, leży u podstaw porozumienia pomiędzy Londynem a Brukselą. Jeśli 12. kwietnia Wielka Brytania opuści Unię, taka granica będzie musiała powstać. Złamałoby to wypracowane 20 lat temu Porozumienie Wielopiątkowe, które zakończyło trwający wiele lat, krwawy konflikt na wyspie. Kilka razy informowaliśmy o grupach terrorystycznych na wzór dawnej IRA, które regularnie wysyłają ostrzeżenia, by nie zmieniać warunków tamtego porozumienia. Najpoważniejszym ostrzeżeniem był wybuch samochodu – pułapki przed budynkiem sądu w mieście Londonderry, 19. stycznia 2019. Wysłanie na początku marca paczek z ładunkami wybuchowymi do kilku instytucji na terenie Wielkiej Brytanii również wskazuje na to, iż w przypadku twardego Brexitu odnowi się pogrzebany w 1998 roku konflikt.

Chaos transportowy

W przypadku braku porozumienia Wielka Brytania – UE bardzo ucierpi transport, szczególnie morski. Prawo unijne (wspólny rynek, unia celna) zostanie z dnia na dzień zastąpione regułami Światowej Organizacji Handlu. Porty zostaną zatkane, tak samo jak drogi do nich prowadzące. Badania University College London wykazały, iż dodatkowe 60 sekund poświęcone na kontrolę celną każdego pojazdu w porcie Dover wydłuża oczekiwany czas wjazdu na prom od 6 do 8 godzin. 70 sekund dodatkowej kontroli to już kolejka od 1 200 do 2 724 ciężarówek, która spowoduje opóźnienie aż do 6 dni! Następne 10 sekund to już zatkanie i paraliż portu. Według symulacji przeprowadzonej przez University College London, wprowadzenie kontroli celnej przyniesie dodatkowe 200 milionów deklaracji celnych rocznie, które trzeba będzie zweryfikować.

Firmy uciekają z UK

Biznes w Wielkiej Brytanii nie czeka na ostateczne rozstrzygnięcie i już powoli dokonuje ewakuacji z wyspy. Według raportu New Financial, 275 firm finansowych przenosi na kontynent swoich pracowników oraz aktywa o łącznej wartości 925 miliardów euro. Mowa o takich gigantach jak Goldman Sachs, JPMorgan czy Vanguard. Nie próżnują firmy ubezpieczeniowe, transferując aktywa o wartości 35 miliardów euro. Podobnie koncerny samochodowe. Nissan przerzuca część produkcji za granicę, a Jaguar Land Rover zwalnia 4500 pracowników. Banki wyprowadzą z Wielkiej Brytanii łącznie 800 miliardów euro! Najwięcej firm z sektora finansowego dokonuje relokacji w kierunku Dublina (30%), Luksemburga (18%), Frankfurtu (12%), Paryża (12%) oraz Amsterdamu (10%).

Nadziei na spokojny „rozwód” jest już bardzo mało. Wszyscy musimy przygotować się na utrudnienia oraz rosnące ceny wielu produktów, szczególnie spożywczych. Dodatkowo mieszkańcy Irlandii będą narażeni na powrót demonów z przeszłości, możliwy nowy konflikt o Irlandię Północną, utrudniony wjazd na jej teren oraz brak ważności dokumentów takich jak np. prawo jazdy.

Powiązane posty

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama under post 332×425
Reklama under post 332×425