piątek, 26 kwietnia 2024

Bohaterski bezdomny uratował kobietę przed napastnikiem

Bohaterski bezdomny uratował kobietę przed napastnikiem

Bezdomny mężczyzna zaryzykował własnym życiem, by pomóc kobiecie zaatakowanej przez innego mężczyznę w Cork. Tony Hipwell, który swój odważny wyczyn opisał ze łzami w oczach dla stacji radiowej 96FM, powiedział że stał akurat w kolejce przed Simon Community w Cork w ostatni czwartek, 27 czerwca gdy zobaczył ranną kobietę ściganą przez mężczyznę i postanowił wkroczyć. „Ustawiałem się w kolejce, żeby dostać pokój w hostelu i usłyszałem ogromne zamieszanie po drugiej stronie ulicy”.

„Nie wiedziałem co się dzieje, dopóki nie zobaczyłem kobiety biegnącej przez drogę, z pokiereszowaną twarzą. Ta kobieta pobiegła w stronę bramy, gdzie stałem.Nie wiedziałem, co robić, ponieważ trochę się przestraszyłem, ale zobaczyłem mężczyznę biegnącego za nią i powiedziałem „chrzanić to! Muszę coś zrobić”. Nie było mowy, żebym pozwolił, by cokolwiek stało się tej kobiecie. Mężczyzna próbował dostać się do niej, a ja po prostu stanąłem przed nim i powiedziałem „Nie ma szans””

Tony myślał, że zrobił wystarczająco dużo, by odstraszyć napastnika, ale chwilę później okazało się, że sam musi odeprzeć jego atak. Mężczyzna wrócił z kawałkiem szkła lub rozbitą, szklaną butelką i zaczął ciąć oraz dźgać twarz i pierś Tony’ego. Ten krzyknął, że powali go, jeżeli nie przestanie. Tak też się stało. „Kiedy znów do mnie podszedł, uderzyłem go i powaliłem. Uciekł, ale nie wiem, dokładnie w którą stronę”. Dopiero później okazało się, jak blisko był Tony od utraty wzroku. Kawałek szkła wbił się dosłownie dwa milimetry od gałki ocznej.

„Wróciłem do dziewczyny i zapytałem, czy wszystko jest w porządku i czy jest coś, co mogę zrobić, aby pomóc. Próbowałem zadzwonić do ludzi, aby podeszli do bramy i ją otworzyli. Jej twarz była dosłownie zniszczona. Widziałem tylko czerwone ślady, choć sama krew się nie lała. Natomiast cała jej twarz była zniekształcona, włosy rozdarte. Przez kolejne dni miałem problem ze snem z powodu koszmarów związanych z tym incydentem. Ale drugi raz zrobiłbym dokładnie to samo.”

Powiązane posty

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama under post 332×425
Reklama under post 332×425