Czy wprowadzenie ogólnokrajowego zryczałtowanego biletu podróżnego może zmienić cele klimatyczne? Rzecznik ds. transportu Partii Pracy, Duncan Smith, uważa, że tak. Wzywa rząd do wprowadzenia biletu klimatycznego, który zachęciłby więcej osób do pozostawienia samochodu w domu.
Poseł Smith zauważa, że poprawa infrastruktury transportu publicznego i rowerowego będzie miała kluczowe znaczenie dla zmian zachowań potrzebnych do osiągnięcia celów klimatycznych. Zastępca Smitha proponuje wprowadzenie miesięcznego, ryczałtowego biletu na transport klimatyczny w wysokości 9 euro. Bilet ten uprawniałby do nieograniczonego podróżowania po całym kraju, wszystkimi środkami transportu, za jedyne 9 euro miesięcznie. Propozycja ta jest wzorowana na podobnym systemie, który został wprowadzony w Niemczech.
Według Partii Pracy, wprowadzenie biletu klimatycznego nie doprowadziłoby do wzrostu „niepotrzebnych podróży”, a zamiast tego zachęciłoby ludzi do pozostawienia samochodu w domu i wybrania autobusu, pociągu lub tramwaju. Szacuje się, że ograniczenie emisji dwutlenku węgla dzięki takiej polityce byłoby równoznaczne z usunięciem 23 000 samochodów z irlandzkich dróg.
Warto zwrócić uwagę na to, że wiele krajów już wprowadziło radykalne zmiany w swojej polityce transportowej, aby walczyć ze skutkami zmian klimatu. Rząd Walii zawiesił wszystkie duże projekty drogowe. Wykazano, że budowy dróg najczęściej sprzyjają zwiększaniu się ruchu samochodowego i ilości emitowanego dwutlenku węgla. Rząd francuski wprowadził zakaz lotów krótkodystansowych tam, gdzie dostępna jest dobrze rozwinięta sieć kolejowa.
Czas, aby również Irlandia podjęła radykalne kroki w kierunku czystszej przyszłości. Wprowadzenie biletu na transport klimatyczny byłoby radykalną zmianą w podejściu do zmian klimatu. Taki bilet znacząco odciążyłby gospodarstwa domowe w całym kraju, jednocześnie przyczyniając się do osiągnięcia celów klimatycznych.