Lokalna społeczność w północno-wschodniej części kraju jest w żałobie po tym, jak chłopiec (lat 10) tragicznie utonął w swoim domu. Alarm został podniesiony wczoraj około godziny 7 rano przez krewnych chłopca na terenie posiadłości w Carlingford. Niewiele wiadomo odnośnie samego przebiegu zdarzenia. Podana została tylko informacja, że ta okropna tragedia miała miejsce w wannie z hydromasażem. Sanitariusze przyjechali po otrzymaniu powiadomienia o poważnym incydencie. Następnie chłopczyk został przewieziony do szpitala Our Lady of Lourdes w Droghedzie. Niestety pomimo wysiłku personelu medycznego, został stwierdzony zgon.
Wkrótce odbędzie się sekcja zwłok, aby ustalić dokładną przyczynę jego śmierci. Miejscowi wyrazili swój szok i smutek z powodu wiadomości i złożyli kondolencje rodzinie. Sean Kelly, polityk Fianna Fáil, reprezentujący obszar wyborczy Dundalk/Carlingford, powiedział, że taka tragedia byłaby „najgorszym koszmarem” dla każdej rodziny i złożył kondolencje rodzicom chłopca.