Tom Best, emerytowany urzędnik z Fermanagh po raz ostatni widział swoją żonę, kiedy to została umieszczona w karetce pogotowia i zabrana do szpitala.
Anne, była żoną Toma przez 51 lat, pewnego dnia zaczęła odczuwać ból i dyskomfort w oddychaniu, więc postanowiono wezwać karetkę pogotowia.
Biorąc pod uwagę środki ostrożności związane z Covid-19, Tomowi nie pozwolono pojechać z nią do szpitala, ani nie pozwolono jej odwiedzić. Okazało się, że Anne była zarażona koronawirusem. W ciągu 24 godzin, stan jej znacznie się pogorszył i niestety zmarła w szpitalu.
„To złamało mi serce, że nie mogłem tam być z nią, kiedy umierała”.
Tomowi również nie pozwolono uczestniczyć w jej pogrzebie, ponieważ musiał izolować się przez 14 dni po chorobie żony.
Zamiast tego, stał w ogrodzie swojego domu, który znajduje się w niewielkiej odległości od miejscowego cmentarza, na którym miała zostać pochowana Anne, trzymając w ramionach jej zdjęcie. To było jedyne, co mógł zrobić.
Anne została pochowana na cmentarzu St Ninnidh w Derrylin. Nie było też oficjalnej ceremonii z powodu nałożonych przez rząd środków dotyczących zgromadzeń publicznych.
Tom przyznał, że pomimo desperacji, by po raz ostatni być blisko swojej żony, nie zamierza łamać zasad ustanowionych przez rząd w obliczu kryzysu Covid-19.
„Nie powinienem łamać tych wszystkich zasad, iść tam, aby ją zobaczyć”
– powiedział.
„Nie zamierzam tego robić, ponieważ byłoby to niewłaściwe. Byłoby to bardzo samolubne w stosunku do wszystkich mieszkańców Derrylin.”