Gabinet premiera Leo Varadkara postanowił zignorować sprzeciw społeczny na wieść, że kolejne 65 milionów euro z pieniędzy podatników zostanie wydanych na nowe ośrodki dla osób ubiegających się o azyl. Powstaną one w Kildare, Meath i Wicklow. Ponad 10 000 Irlandczyków boryka się z bezdomnością, system opieki zdrowotnej jest w kryzysie, jakiego nigdy wcześniej nie widziano. Siły Obronne znajdują się w kłopotach, a jednak rząd pod przewodnictwem partii Fine Gael nieustępliwie angażuje się w programy dotyczące imigracji, traktując je priorytetowo, względem innych, ważniejszych wydawać by się mogło kwestii
Rząd nie skonsultował się z mieszkańcami wymienionych hrabstw pomysłu zakładania nowych ośrodków dla rzekomych „osób ubiegających się o azyl”, z których, zdaniem osób znających dobrze kwestie migracyjne, ogromna większość (mówi się nawet o 90%) to tak zwani „fałszywi uchodźcy”. Ministerstwo Sprawiedliwości i Równości (Department of Justice & Equality) wydało 55 milionów euro na nowe ośrodki świadczenia usług bezpośrednich w trzech hrabstwach. Dodatkowe 10 milionów euro zostanie przeznaczone na zakwaterowanie dla osób samotnych.
Irlandczycy są oburzeni tym pomysłem. W internecie możemy przeczytać wiele negatywnych komentarzy, na przykład:
„Co z naszymi bezdomnymi… 65 milionów euro zbudowałoby wiele domów.”
„Mój Boże, agencje mieszkaniowe, instytucje do walki z bezdomnością są przytłoczone i nie mogą sobie z tym poradzić, ludzie cierpią z powodu mieszkania w g*wnianym zakwaterowaniu, a rząd nadal sprowadza nowych ludzi.”
„Rząd ciągle ich sprowadza, zapominając, że jesteśmy tylko małą wyspą z wieloma własnymi problemami, bez mieszkań dla naszych ludzi i z wózkami inwalidzkich służącymi jako łóżka dla chorych i umierających w szpitalach.”
Zgadzacie się takimi opiniami? Podzielcie się własną w komentarzu na facebooku.