24-letni Kyle Keegan z północnoirlandzkiego miasta Lurgan, został skazany na 30 miesięcy więzienia za bestialskie zabicie szczeniaczka o imieniu Sparky. Lecz tylko połowę z tego wyroku młody mężczyzna będzie musiał przesiedzieć za kratkami. Wszystko wydarzyło się w lutym 2018 roku. Ciało Sparky’ego znaleziono w koszu na śmieci w Ailsbury Park, Lurgan i badanie pośmiertne wykazało, że pies doznał wielokrotnych złamań, a także poważnego urazu mózgu. Ponadto w płuchach pieska znajdowała się krew. Specjaliści, którzy wykonali sekcję uważają, że obrażenia były prawdopodobnie spowodowane uderzeniami młotka w tył głowy, bok głowy i ramię.
This is sparky who was hit with a hammer over the head by his owner
Kyle Keegan #he died later 😭😭😭 pic.twitter.com/d2mP0wj7Aq— Trap 3 Tina (@TChaieb) July 12, 2019
Keegan, który był jedynym podejrzanym w tej sprawie, dopiero w zeszłym miesiącu przyznał się do popełnienia tego przestępstwa. Zaledwie dzień przed tym, jak miał stanąć przed sądem. Sędzia w sądzie Craigavon Crown Court powiedział w środę, że raport z sekcji zwłok „mrozi krew w żyłach”, a szczeniak doświadczył bardzo bolesnej i niepotrzebnej śmierci.
„Trudno sobie wyobrazić, że przemoc mogłaby być bardziej nieuzasadniona niż w przypadku 11-tygodniowego szczenięcia małej rasy, za pomocą młotka, którym pieskowi zmiażdżono czaszkę. Jest jasnym, że takie zwierzę było całkowicie bezbronne. [Keegan] musi służyć innym za przykład niepotrzebnej i bestialskiej przemocy” – powiedział sędzia prowadzący sprawę. Po zwolnieniu z więzienia Keegan będzie miał zakaz trzymania zwierząt przez 30 lat.
Kyle Keegan – puppy murderer:https://t.co/HmOhUY5pV7 pic.twitter.com/a9iFay5cNK
— þaul∞CETACEANS✩S̈imon (@ihavemyshield) July 11, 2019