WYNIKI GŁOSOWANIA W IRLANDII

Z drugiej jednak strony głosy popaprańców zwiększyły frekwencję i wzmocniły wygrany mandat przez Dudę. Teraz w dziadowskiej Brukselce będą mieli z tym kłopot. Podważanie praworządności w Polsce będzie odbierane jako atak na demokrację, na demokratycznie wybranego prezydenta i rząd. A to by tylko znaczyło że ta cała unia hipokrytów zatraciła fundament i wartości na jakich powstała. Niech dalej toczą tę gangrenę a rozpadnie się w gmnieniu oka. Z brexitem im się nie udało, jednego członka już stracili. Nie przez wybór angoli, ale przez swoje liberalne dziadostwo. W każdym kraju na zachód od Polski huczy z tego powodu, nie każdy jednak to widzi i chce o tym słyszeć. Wygodniej jest oglądać BBC, TVN, POLSAT i inne kanały ściekowe niż włączyć własne myślenie. Całe szczęście że nie mam polskiej telewizji i nie muszę tym chłamem się poić. Wystarczy mi że rodzinie w polsce się poprawiło, że nie muszę od 5 lat wspierać ich finansowo, że mają pracę i są samowystarczalni. Bo nie było tak różowo gdy Tusek rabował na prawo i lewo z Polaków i wysprzedawał polskę za srebrniki.
Duda obronił prezydenturę, obronił Polskę przed tym dziadostwem które było a które wisi w powietrzu na zachodzie – tyle że zachód jeszcze tego nie dostrzega, tak jak gówno nie jest świadome tego że znajduje się w szambie a z początkiem tego w ciemnej dupie.

Różnica taka że z Trzaskowskim los ludzi może tylko się pogorszyć. Realizując ciemne interesy Tuska i Niemiec zawetowałby każdą ustawę obecnego rządu. Zadufany w sobie pajac któremu wzrosło poczucie wartości jakiego realnie nie ma, przypisując sobie głosy elektoratu całej opozycji.
Nie można żądać i wymagać szacunku. Na szacunek trzeba samemu zapracować a pajacyk wzmacnia tylko pogardę wobec swojej osoby.
Różnice są i nie trzeba mieć wytężonego wzroku żeby się ich dopatrzeć. Jedynie ślepy i głuchy mógłby nie dostrzegać tych różnic. Są też ewenementy jak ty co widzą skoro czytają i piszą ale myślenie boli. Politycy byli, są i będą kształtowali otoczenie w którym żyjesz i wpływali na twój los, nawet gdybyś był roślinką. To od nich będzie zależało czy będziesz kwitł w egzotarium, czy każdorazowo deptany i koszony na miejskim trawniku. Tak trudno to odgadnąć? Czy raczej tego nie ogarniasz?