Czy w razie twardego Brexitu, dojdzie na 'Zielonej Wyspie’ do anarchii? Od kilku dni to pytanie zadają sobie irlandzkie i brytyjskie media po wycieku dokumentów, w których urzędnicy i politycy z Belfastu ostrzegają brytyjski rząd, iż „prawo i porządek publiczny” w Irlandii Północnej będą zagrożone, jeśli Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez umowy porozumiewawczej. Dokumenty miały oznaczenie “official sensitive” oraz przyznany status poufności. Opublikował je serwis Sky News. Możemy w nich np. przeczytać, że już pierwszego dnia „organy ścigania przestaną działać, z powodu rozpoczęcia funkcjonowania kanałami bezpieczeństwa spoza UE”.
Do dwóch tygodni Brexit spowoduje „panikę konsumentów i niedobory żywności” oraz „możliwe zwiększone ryzyko pojawienia się poważnej przestępczości zorganizowanej”. Uważa się, że nastąpi wzrost przemytu ludzi i nielegalnej migracji, a także nielegalnego naruszania danych. Do pierwszego miesiąca pojawią się „potencjalne wyzwania w zakresie prawa i porządku” w Irlandii Północnej i wzdłuż granicy. Tym samym dokumenty potwierdzają słowa wielu komentatorów politycznych, którzy twierdzili, że Brexit bez porozumienia może doprowadzić do anarchii na granicy z Irlandią.
Anonimowe źródło bezpieczeństwa działające w regionie przygranicznym informuje: „Wyższe kierownictwo w An Garda Siochana nie ma planu, wiemy to, ponieważ tak powiedzieli. Oczywiście były dyskusje, ale rząd powiedział im, że nic nie planuje – to absurd. Ten dokument pokazuje dokładnie to, co zrozumie każdy zdroworozsądkowy człowiek – Brexit będzie koszmarem dla bezpieczeństwa granic i dla Gardy.
Jak wcześniej ujawniono w Irish Mirror, organizacja o nazwie Prowizoryczna Irlandzka Armia Republikańska wraca do działalności, polegającej na nielegalnym handlu. Chodzi głównie o nielegalne paliwo i fabryki papierosów, których część została znaleziona przez współpracujące ze sobą jednostki Gardy oraz Police Service of Northern Ireland. Źródła twierdzą również, że w ostatnich miesiącach nastąpił znaczny wzrost porzucania toksycznych odpadów z tych fabryk, jako pozostałości po „oczyszczeniu” paliwa. Źródła podają, że przemyt jest tylko jednym z aspektów szerszej działalności przygranicznej – fala kradzieży bankomatów, choć prowadzona przez przestępczość zorganizowaną, ma swoje źródło w działalności IRA.
