Mężczyzna z Tipperary, James O’Reily (75) usłyszał wyrok 20 lat więzienia za wykorzystywanie seksualne oraz notoryczne gwałty na młodszej siostrze oraz siedmiu swoich córkach.
Aż ciężko uwierzyć, co przeżywały kobiety i dlaczego tak długo to ukrywały, ale ten horror trwał ponad 23 lata.
W latach 1977–2000 James O’Reilly (75) gwałcił, głodził, wykorzystywał seksualnie oraz znęcał się nad młodymi dziewczynami. Nie przyznał się do 81 przypadków zarzucanych mu czynów, jednak w grudniu ubiegłego roku, po pięciotygodniowym procesie, skazano go za 58 przypadków gwałtu oraz 9 przypadków napaści seksualnej.
W 1988 roku, jedna z córek, w wyniku gwałtu zaszła w ciążę, mimo tego w dalszym ciągu gwałcił ją podczas ciąży oraz zmusił dziewczynę, aby twierdziła, że została zgwałcona przez innego mężczyznę. Przestał znęcać się nad nią dopiero, gdy zagroziła mu nożem.
Późniejsze testy DNA potwierdziły, że był ojcem, co zostało wykorzystane jako dowód w sądzie.
O’Reilly miał około 34 lata, kiedy zgwałcił pierwszą ofiarę, swoją 13-letnią młodszą siostrę. Wykorzystywał ją przez kolejne trzy lata.
Jego drugą ofiarą, była córka w wieku ok. 5 lat, którą wykorzystywał seksualnie, gdy jej matka przebywała w szpitalu.
Mężczyzna często wywoził dziewczyny na torfowisko i gwałcił je na tyle swojej furgonetki.
Jedna z ofiar zeznała, że w jej przypadku trwało to ponad 10 lat.
Kolejna kobieta powiedziała, że pamięta, jak jej ojciec wykorzystywał ją od najwcześniejszych lat dzieciństwa. Potwierdziła, że groził jej, że jeśli powie komukolwiek o znęcaniu się, poderżnie jej gardło i gardło każdej osobie, której powiedziała. Ze strachu przed ojcem, trzymała to w tajemnicy i znosiła gwałcenie, głodzenie i bicie przez dużą część swojego życia.
Jedna z córek zeznała, że w roku 1981, kiedy miała dziesięć lat, ojciec zaczął ją molestować. Jej koszmar trwał wiele lat. Kobieta przyznała, że została zgwałcona setki, tysięcy razy. Była również notorycznie głodzona oraz zmuszana do żebrania.
Wczoraj przed sądem, kobiety wiwatowały i świętowały coś, co nazwały „końcem koszmaru” z rąk mężczyzny, którego nazywają „potworem” i „bestią”.
„Nie okazał skruchy. Nic nie pokazał. Właśnie pokazał prawdziwą bestię, którą naprawdę jest.”
– powiedziała jedna z ofiar.
Źródło: Independent
