Irlandczycy chodzą do kina częściej niż jakakolwiek inna nacja w Europie!

Wszyscy od czasu do czasu lubimy pójść do kina, lecz okazuje się iż największymi entuzjastami kinowych eskapad są obywatele Irlandii. Przeciętny mieszkaniec ”Zielonej Wyspy” zalicza 3,3 takich wizyt w ciągu roku. Przy średniej 1,6 dla przeciętnego Europejczyka, daje to ponad dwukrotnie większy rezultat. Zdaniem Eoin’a Wrixon’a, CEO firmy Wide Eye Media, zajmującej się tworzeniem kampanii reklamowych dla irlandzkich multipleksów kinowych, to doskanała wiadomość, pokazująca iż w czasach niezwykłej popularności serwisów streamingowych takich jak Netflix czy HBO Go, kina nie straciły swojej silnej pozycji oraz magicznej mocy oddziaływania na ludzi.

Dane pochodzą z raportu The International Union of Cinemas. Możemy w nim przeczytać, że w przypadku Irlandii wpływy z biletów w roku 2018 wyniosły 117,3 miliona euro, co jest wynikiem o 4 miliony euro lepszym niż w 2017 roku. Jest to też najwyższa kwota od roku 2010, gdy podobne wpływy zawdzięczano kinowym hitom takim jak Avatar. Do dziś produkcja w reżyserii Jamesa Camerona piastuje box office’owy rekord prawie 10 mln euro wpływu z irlandzkich kin.

Czy rok 2019 ma szanse być jeszcze bardziej dochodowy? Zdaniem ekspertów jak najbardziej tak. W ciągu następnych jedenastu miesięcy premierę będą miały potencjalne kasowe hity takie jak Król Lew, Spider-man: Far from Home, Toy Story 4, Avengers: Endgame, Frozen 2, Kapitan Marvel, Star Wars: Episode IX oraz wiele innych, dzięki którym prawdopodobieństwo pobicia poprzedniego wyniku jest wysokie.