Hotelarze goszczący uchodźców, domagają się od państwa uregulowania zaległych rachunków. Rząd irlandzki jest obecnie winny niektórym placówkom ogromne sumy pieniędzy, za udostepnienie ich miejsca zamieszkania uchodźcom.
Właściciele ostrzegają, że jeśli opóźnienia w płatnościach nie zostaną natychmiast uregulowane, wiele osób w tym sektorze rozwiąże kontrakty w przyszłym miesiącu, wraz z datą wygaśnięcia umów.
W tym tygodniu, Departament ds. Dzieci, Równości, Niepełnosprawności, Integracji i Młodzieży potwierdził w rozmowie z RTÉ’s News, że jest winien setkom hoteli, hosteli i właścicielom pensjonatów, ponad 41 milionów euro, za zakwaterowanie uchodźców.
Jednym z nich jest Michael Brophy, który prowadzi pensjonat w hrabstwie Kilkenny.
Rząd Irlandii, jest mu winien sześciocyfrową sumę, za cztery miesiące pobytu uchodźców, w tym, w cenę wliczone jest zapewnienie zakwaterowania, wyżywienia i prania ubrań 27 mieszkańcom Ukrainy. Są oni jego jedynymi gośćmi, a opłaty za ich pobyt to jedyny dochód pensjonatu.
„To naprawdę druzgocące. Ponosimy sami, wszystkie nasze wydatki a zaległości w płatnościach sięgają setki tysięcy euro. Musimy zakupić paliwo, opłacić rachunki za energię elektryczną, zakupić jedzenie. Wszystkie nasze środki własne na tym etapie są prawie wyczerpane.
Najgorsze były, Święta Bożego Narodzenia, gdy musieliśmy kupować olej opałowy od innej firmy, ponieważ byliśmy winni pieniądze naszym stałym dostawcom.
Nasi hurtownicy rozumieją sytuację i są dla nas wyrozumiali, ale poza tym, jest bardzo trudno przetrwać ten okres. Myślę, że stanowi to ogromne obciążenie dla tej branży.
Do tego doszło, że członek mojej rodziny i sąsiad zaoferowali mi pomoc finansową, której na razie odmówiłem, ale musiałem zaciągnąć pożyczkę w banku”. – powiedział Brophy.
Podobnie jak w przypadku wielu firm, obecna umowa pana Brophy’ego wygasa w przyszłym miesiącu a rząd irlandzki przygotowuje już nowe kontrakty.
Jeśli opóźnienia w płatnościach będą się utrzymywać, wielu stanie przed trudnym wyborem.
„Lubię patrzeć, jak ludzie, są tutaj szczęśliwi, ale muszę także utrzymywać swoją firmę, a jeśli nie będę w stanie tego zrobić, nie będę miał innego wyjścia, jak tylko zerwać kontrakt” – dodał Brophy.
Źródło: RTE News
