Duża część rezydentów ośrodka dla uchodźców Ashbourne House w Glounthaunew, w hrabstwie Cork zaczęła odmawiać spożywania posiłków przygotowywanych dla nich w ośrodku.
Wzywają oni kierownictwo do dostarczania surowych składników, tak aby można było gotować własne, zdrowe potrawy w kuchni budynku. Problem, który pojawił się w ośrodku postanowił opisać The Irish Time, po tym jak przesłano do redakcji list, z prośbą o nagłośnienie całej sytuacji.
Skontaktowali się oni również z ministrem ds. Dzieci i równości Rodericiem O’Gormanem na początku tego tygodnia, prosząc jego departament o interwencję i wprowadzenie systemu, który pozwoliłby mieszkańcom na zakup własnej żywności i przygotowanie jej w ośrodku.
W liście skierowanym do ministra mieszkańcy twierdzą, że większość jedzenia jest marnowana i wyrzucana z powodu bardzo niskiego standardu posiłków oraz oskarżają ośrodek o podawanie im przypalonych potraw oraz używanie starego oleju do gotowania.
Piszą również o tym, że 80% osób przebywających w ośrodku zmuszonych jest do korzystania z tygodniowego zasiłku azylowego, w wysokości 38,80 euro, na zakup własnego jedzenia, ponieważ oferowane im posiłki nie nadają się do jedzenia przez dzieci i osoby chore.
W rezultacie, mieszkańcy Ashbourne House zaczęli odmawiać posiłków i zagrozili, że doprowadzą do pełnego strajku głodowego, jeśli ich prośby nie zostaną spełnione. Rzecznik Departamentu ds. Dzieci potwierdził, że minister otrzymał pismo i że International Protection Accommodation Service (IPAS) skontaktował się już z kierownictwem ośrodka w tej sprawie.
„Departament bardzo poważnie traktuje skargi mieszkańców. Pracownicy IPAS-u zaplanowali również wizytę w ośrodku, 22 lutego, aby dokonać głębszych oględzin, wysłuchać mieszkańców oraz podjąć wszelkie konieczne działania naprawcze”.
Jeden z mieszkańców powiedział The Irish Times, że od lat proszą o wprowadzenie systemu samodzielnego przygotowywania posiłków i że większość mieszkańców zdecydowała się dołączyć do bojkotu, po spotkaniu z zarządem w celu omówienia żądań.
„Oferowane przez nich jedzenie to makaron i ryż, często smażone w głębokim tłuszczu. Brakuje również odżywczego pożywienia dla dorastających dzieci. Nie jesteśmy niewdzięczni, ale przygotowywane przez nich jedzenie jest dla Irlandczyków a my jesteśmy innej narodowości.
Dostajemy jeden owoc na osobę dziennie, jestem pewien, że dzieci powinny jeść więcej niż to”.
Mieszkańcy zauważyli również, że zgodnie z krajowymi standardami dotyczącymi ośrodków zakwaterowania, które stały się prawnie wiążące w styczniu 2021, mieszkańcy powinni mieć możliwość gotowania własnego jedzenia.
W liście przekazanym rezydentom w zeszły weekend przez kierownictwo stwierdzono, że ośrodek spóźnia się z wprowadzeniem modelu samodzielnego przygotowywania posiłków ze względu na „bezprecedensowe” okoliczności pandemii, ale nieustannie pracuje nad tym, aby stale unowocześniać pokoje i aby wszystkie pomieszczenia wspólne były przystosowane zgodnie z wytycznymi dotyczącymi zdrowia publicznego. Poinformowano również, że wszelkie zalegle prace w kuchni zostaną zakończone po zniesieniu lockdown-u.