Irlandia pozostaje jedynym państwem w Europie, które wciąż nie zezwoliło na otwarcie wszystkich pubów w związku z pandemią koronawirusa.
Zapowiadano ponowne otwarcie pubów już kilkukrotnie, ale za każdym razem rząd przesuwał tę datę z uwagi na rosnącą liczbę nowych przypadków wirusa.
Bary i puby, które podają jedzenie, zostały otwarte wraz z restauracjami pod koniec czerwca. Doprowadziło to jednak do wielu protestów organizowanych przez właścicieli wciąż zamkniętych lokali. Ich protesty nasiliły się w ciągu ostatniego tygodnia, co również mogło skłonić rząd do przyspieszenia tej decyzji.
Puby w Irlandii otrzymały wreszcie zielone światło do ponownego otwarcia, od dnia 21 września w następstwie porannego posiedzenia Rady Ministrów.
Otwarcie pubów, będzie podlegać jednak surowym przepisom dotyczącym dystansu społecznego oraz czasu przebywania w lokalu. Obowiązkowa będzie rejestracja klientów oraz czas ich przybycia.
Chodź dokładne wytyczne, nie zostały jeszcze publicznie ogłoszone, irlandzkie media donoszą, że klienci pubów zobowiązani będą, aby opuścić lokal do godziny 23:30. Czas ich przebywania ograniczony będzie do 1 godziny i 45 minut, w którym dystans społeczny powinien wynosić przynajmniej jeden metr.
Każdy klient zobowiązany będzie, do podania swoich danych kontaktowych a rezerwacje grupowe ograniczone będą do sześciu osób, z nie więcej niż trzech gospodarstw domowych.
Hahahahaha będą robić zawody kto więcej wypije w 1 godzinę i 45 minut hahahaha. Co za bzdura