Irlandia obawia się nagłego wzrostu cen paliw, co może doprowadzić do tłumów przed stacjami benzynowymi, w rezultacie czego, doprowadzając do problemów z dostawami, gdy kierowcy będą desperacko próbowali zaopatrzyć się w benzynę.
Koszt ropy i benzyny ma znacznie wzrosnąć już w przyszłym miesiącu, gdyż redukcja akcyzy, która wprowadzona była na czas kryzysu, przestanie obowiązywać.
Kevin McPartlan, dyrektor „Fuels For Ireland”, wezwał do stopniowego zwiększania cen, aby uniknąć potencjalnego chaosu. Stwierdził:
„Nie wolno nam dopuścić do nagłego wzrostu cen paliw w jednym dniu. To tylko spowoduje nagły wzrost popytu, co z kolei utrudni zarządzanie zapasami i może skończyć się pustymi zbiornikami stacji benzynowych”.
McPartlan przeprowadził badania dotyczące wpływu podwyżek na średniej wielkości samochód rodzinny.
W rozmowie z radiem Newstalk powiedział:
„Dla przeciętnego samochodu rodzinngo oznacza to wzrost o około 12 euro za tankowanie benzyny i około 10 euro za tankowanie diesla”.
Irlandzcy kierowcy muszą przygotować się na podwyżki cen paliw i zachować spokój i rozsądek, aby uniknąć paniki i problemów z ograniczonym dostępem do paliwa. Jak widać, lepiej jest nie ryzykować i zatankować swój samochód na stacji benzynowej wcześniej, niż przegapić korzystne ceny i stawić czoła tłumom spragnionych benzyny kierowców.