Dwuletni chłopiec, który upadł i zranił lewą brew, myjąc ręce w żłobkowej łazience, otrzymał 32 500 euro odszkodowania od Wee Care Limited, Monkstown, Co Dublin. Adwokat Samantha Cruess Callaghan, doradca Lucasa Murphy’ego, który ma teraz siedem lat, powiedziała sędziemu Johnowi O’Connorowi we wtorek w sądzie okręgowym, że chłopiec stał na podnóżku podczas mycia rąk w zlewie zbyt wysokim, by mógł dosięgnąć. Stwierdziła, że chłopiec stojąc na lekkim plastikowym stołku podczas mycia rąk i spadając z niego, uderzył czołem o muszlę klozetową.
Pani Cruess Callaghan powiedziała sądowi, że wypadek miał miejsce z powodu zaniedbania ze strony żłobka, w wyniku którego chłopiec doznał obrażeń. Strona, która go reprezentuje przedstawiła sądowi ofertę ugodową złożoną przez pozwanych w wysokości 32 500 euro za wszystkie spowodowane szkody. Powiedziała, że Lucas miał wtedy dwa i pół roku i uczęszczał do żłobka Wee Care. Teraz ma siedem lat i wypadek pozostawił mu poziomą bliznę, wciąż widoczną z odległości rozmowy, pośrodku lewej brwi.
Lucas w dniu wypadku w październiku 2014 r. „znalazł się w wielkim niebezpieczeństwie” i został przywieziony karetką do szpitala w Tallaght. Następnie przeniesiono go do szpitala dziecięcego Matki Bożej Crumlin. Cruess Callalghan powiedziała, że Lucas wielokrotnie znajdował się na oddziale dziennej opieki szpitalnej, do stycznia 2015 r. Rana właściwie się zagoiła, ale pozostawiła mu bliznę o długości dwóch centymetrów. Ojciec Lucasa pozwał w imieniu syna Wee Care Limited i właściciele żłobka zaoferowali mu 32 500 euro odszkodowania. Cruess Callaghan powiedziała, że zaleca sądowi zatwierdzenie oferty jako odpowiedniego odszkodowania za obrażenia chłopca.
