16-letni Josh Dunne został dźgnięty nożem, we wtorek wieczorem na East Road w Dublinie i niestety zmarł chwile potem, z powodu odniesionych obrażeń.
Jak donoszą irlandzkie media, Josh stanął w obronie jednego z dostawców jedzenia, który został zaatakowany przez grupę kilku nastolatków. Jak się okazuję Josh, był jednym z trzech poszkodowanych, którzy trafili do szpitala z licznymi ranami. Pozostałym dwóm mężczyznom, nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Jeden z przyjaciół, opisał Josha kilkoma słowami:
„Był najmilszym chłopakiem, jakiego znałem. Był bardzo opiekuńczy, kochał piłkę nożną i zawsze był uśmiechnięty. Po prostu nie mogę uwierzyć, że nam go odebrano. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Jest bohaterem za to, co zrobił”.
Trener nastolatka również wspomina go bardzo miło:
„Nie mogę uwierzyć, że Josh odszedł, taki fantastyczny dzieciak, był prawdziwym, odważnym „lwem”. Uczciwy, zabawny, utalentowany chłopak, który miał swoje zasady i był uwielbiany przez swoich trenerów, kolegów z drużyny oraz bardzo lubiany w całym klubie”.
Garda wszczęła dochodzenie w sprawie tego morderstwa i prosi o pomoc świadków zdarzenia, do którego doszło we wtorek wieczorem, około godziny 21:00 – 21:40. Każdy kto posiada jakiekolwiek informacje proszony jest o skontaktowanie się z posterunkiem Gardy (Store Street) pod numerem telefonu 01 666 8000.